PCTECH

Recenzja Destiny 2: Beyond Light – Darkness of Slumber

Od tego czasu minęło mniej więcej sześć lat Przeznaczenie po raz pierwszy wydany, ale nigdy nie przestałem oczekiwać od serii nonsensów. Poza światłem, nowe „rozszerzenie” dla Destiny 2, nie jest szczytowym nonsensem, ale jest więcej niż wystarczająco irytujących rzeczy. Jak w zeszłym roku Shadowkeep, dodatek zawiera kilka interesujących rzeczy i na pewno jest trochę zabawy. Ale jest również sparaliżowany przez pracowitą pracę, szlifowanie, zawartość z recyklingu, płytką pulę łupów i wiele więcej.

Po pierwsze, ta recenzja nie będzie uwzględniać Sezonu Łowów ani nowego kosmodromu. Ta ostatnia jest częścią nowego doświadczenia gracza i jest całkowicie pozbawiona łupów lub wartościowych działań. Dla weteranów jest to przyzwoita odrobina nostalgii, ale nie jest nawet w pełni kompletna i nieuchronnie zapomniana, poza przerobionym strajkiem Omnigul (który wprowadza pewne, co prawda dobre zmiany w ostatniej sekcji). Ten pierwszy dodaje naprawdę fajną mechanikę kształtowania spotkań i nagród otrzymywanych z nich podczas wskrzeszania Uldrena jako Kruka, teraz Strażnika pod kciukiem Pająka. Jak dotąd nie jest jednak źle, znowu, ładowanie przynęty za wspomniane spotkania bez żadnych nowych czynności do zmielenia jest bummerem.

„Brzmi to wystarczająco dobrze jako konfiguracja i jest trochę moralnego zamieszania dla gracza, ponieważ jest sługą Światła, ale wciąż oddaje się Ciemności dla własnych celów”.

Ale dość o tym – porozmawiajmy o tym Poza światłem. Zaczyna się od tego, że Ciemność pożera wiele planet w systemie Sol i przyzywa gracza do Europy. Tam ratują Variksa z nowego Domu Ciemności, kierowanego przez Eramisa. Eramis ujarzmia Ciemność w postaci Stazy i porzucił Podróżnika, kierowany wściekłością porzuconych wiele lat temu Eliksni. Exo Stranger pojawia się ponownie i również się angażuje, pomagając graczowi okiełznać Stazę i ostatecznie powstrzymać Eramis, zanim będzie mogła poprowadzić dom w wojnie z Podróżnikiem.

Brzmi to wystarczająco dobrze jak konfiguracja i jest trochę moralnego zamieszania dla gracza, ponieważ jest sługą Światła, ale wciąż oddaje się Ciemności dla własnych celów. Obawy Ghosta o to również są miłe, ponieważ odzwierciedlają chwiejną determinację, gdy nadal jest oddany swojemu Strażnikowi. Niestety, jakikolwiek znaczący rozwój fabuły na temat Ciemności, czym tak naprawdę są Piramidy, czego chcą itp., jest powoli odrzucany na dalszy plan. Zamiast tego chodzi o polowanie na różnych poruczników Eramis, zanim ostatecznie ją pokonasz. Sprowadza się to do wykonania jakiegoś zadania w otwartym świecie, w którym porucznik cię zauważy i przystąpi do misji ich wyeliminowania.

Nie różni się to aż tak bardzo od Opuszczonych Pogardzali Baronami, ale te miały znacznie ciekawsze motywy i misje. Jako takie, różne Poza światłem bossowie wahają się od przyzwoitych – jak Phylaks i ruchome platformy – po irytujących, a mianowicie Praksis i jego generatory tarcz. W każdym starciu gracz korzysta z nowych podklas Stasis z krótkimi czasami odnowienia na końcu, spamując Supers przez niektóre epickie momenty. Na początku jest przyjemny, ale z czasem staje się nadużywany. Sama Eramis jest przyzwoitym złoczyńcą, ale nie ma zbyt wiele miejsca, by naprawdę zabłysnąć, służąc jako niewiele więcej niż standardowy potwór tygodnia. Jedyny filmik przerywnikowy dający wgląd w społeczeństwo Eliksni po porzuceniu Podróżnika, był fajny, ale ostatecznie nie wzbudził sympatii dla pani Vengeance. Podsumowując, główna kampania trwa zaledwie kilka godzin.

Destiny 2 Poza Światłem - Shadebinder_02

„Jednak podczas kampanii i po jej zakończeniu szybko będziesz odwiedzać te same miejsca – widziałem wystarczająco Riis Reborn, by wytrzymać do następnego sezonu, a brak innych stref lądowania, aby szybko podróżować, jest niesamowicie denerwujący”.

Jednak naprawdę interesujące fragmenty historii pojawiają się po zakończeniu kampanii, gdy dowiadujemy się więcej o Exo Stranger, badaniach Clovisa Braya nad Europą i o tym, jak obaj wykorzystali Ciemność. Ponieważ po rozpoczęciu nalotu na Deep Stone Crypt dostępnych było więcej działań, naprawdę interesujące jest obserwowanie ewolucji relacji Nieznajomego z Aną Bray i Clovisem. Po raz kolejny najfajniejsze historie można znaleźć w tradycji, ale obserwowanie, jak te relacje ewoluują w grze, jest dość fascynujące. Niestety, aby dostać się do tej historii, potrzeba sporo pracy, ale takie są Przeznaczenie sposób.

Nowa „ekspansja” oznacza nowy cel. Z estetycznego punktu widzenia Europa wygląda bardzo fajnie. Zamarznięte krajobrazy, nieskazitelne laboratoria BrayTech ukryte pod spodem i imponująca Piramida w oddali są dobrze zrównoważone ze zwykłymi wielkimi skyboxami i dynamicznymi śnieżycami. Te burze śnieżne odróżniają to od bycia zwykłym reskinem Plaguelands, który wyrzuca pęd twojego Wróbla i zasłania twoją wizję, gdy robi się naprawdę ciężko (ale nie na bardzo długo). Słabości mapy są jednak szybko ujawniane, a mianowicie na długich odcinkach między obszarami, które wymagają nudy tam iz powrotem.

Nie oznacza to, że nie ma kilku sekretów, utraconych sektorów, wydarzeń publicznych lub celów o wysokiej wartości. Każda strefa ma przyzwoitą ilość rzeczy, ale tylko. Jednak w trakcie i po kampanii szybko będziesz odwiedzać te same przestrzenie – widziałem wystarczająco Riis Reborn, aby wytrzymać do następnego sezonu, a brak innych stref lądowania, aby szybko podróżować, jest niesamowicie denerwujący.

Destiny 2 Poza światłem - Revenant

„W sumie Stasis to całkiem fajny nowy dodatek do gry, wprowadzający kilka silnych opcji kontroli tłumu”.

Projekt misji jest również dość rutynowy, chociaż misje Stealing Stasis i Exo Challenge były miłą zmianą tempa. Istnieją również legendarne utracone sektory, które zapewniają egzotyczne łupy i naprawdę wstrząsające doświadczenia przeciwko bohaterom w pojedynkę. W BrayTech Labs znajduje się również rozległy obszar ze wspaniałymi estetycznymi i latającymi tramwajami.

Ciągłe śledzenie wstecz to jedno, ale to nieustanna praca, która ostatecznie obniżyła to doświadczenie. Nawet jeśli nie próbujesz przygotować się do rajdu, wiele zadań po kampanii sprowadza się po prostu do „zbierz tego X”, „zdobądź Y zabójstw”, „zagraj tyle uderzeń z podklasą Stasis ”, „zestrzel tyle odłamków tą bronią, która wymaga osobnego zadania” i tak dalej w wielu krokach. Moim osobistym faworytem był wymóg „wpływania na cele zastojem”, który różnił się od „zabijania wrogów obrażeniami od rozbicia”. Zasadniczo zamrażanie wrogów to jedno, ale podążanie za zabójstwem, gdy są zamrożeni, lub zabijanie ich za pomocą eksplodujących odłamków to coś innego. Baw się również zabijając Czempionów za pomocą Stazy.

Podsumowując, Stasis to całkiem fajny nowy dodatek do gry, wprowadzający kilka silnych opcji kontroli tłumu. Shadebinder Warlock był moim celem, a możliwość zabijania podstawowych wrogów pociskami zastojowymi podczas zamrażania, a następnie detonowania ich na większych wrogach była fajna. Podoba mi się również aspekt dostosowywania, taki jak Aspekt Zamarzniętych Śrubek, który wysyła zamrażanie, szukając fal Zastoju do następnego wroga po zabiciu wroga dotkniętego Zastojem lub Fragment, który zwiększał obrażenia od broni po rozbiciu celu. Niestety, odblokowywanie aspektów i fragmentów wiąże się z jeszcze bardziej pracowitą pracą. Nawet przy tak wielu fragmentach, nad którymi trzeba pracować, liczba wymagań – jak 90 ostatecznych ciosów superzdolnością, 80 ostatecznych ciosów z obrażeniami od rozbicia itp. – po prostu wydaje się przyziemna i zepsuta.

Destiny 2 Poza światłem_02

„Obejście pociskami i natychmiastowe zamrożenie, szczególnie w walce z Eramisem podczas próby użycia superzdolności, jest denerwujące”.

Praca byłaby mniej zauważalna, gdyby istniała większa zawartość, w którą można zatopić zęby, takie jak nowe mapy PvP, nowe Uderzenia, nowa aktywność w stylu Ślepa Studnia lub Protokół eskalacji i tak dalej. Ale jest tylko jedno nowe uderzenie, nowe wydarzenie publiczne z Crux Convergence (co w sumie w porządku) i legendarne utracone sektory. Empire Hunts Variksa pozwala na recyklingowe misje z kampanii, ale przynajmniej możesz je odtworzyć na wyższych poziomach trudności (odblokowywanych przez bardziej pracowitą pracę, nawiasem mówiąc), aby mieć szansę na ulepszenie materiałów i nowego egzotycznego snajpera Cloudstrike.

Uderzenie w Glassway jest również przyzwoite i oferuje niezłą wiedzę na temat Clovis Bray, ale oferuje wielu tych samych wrogów Weksów i Upadłych, z którymi walczyłeś już tysiące razy. Vex Wyvern to dobry nowy dodatek obok Upadłego Brygu, który jest zasadniczo mniejszym Insurrection Prime z najazdu Plaga Przeszłości. Nie żebym narzekał – w tym momencie desperacko potrzebna jest większa różnorodność.

Powinienem też wspomnieć, że podczas gdy zamrażanie wrogów w PvE jest fajne (nie zamierzona gra słów), zamrożenie przez wrogów po prostu jest do bani. Niektóre ataki, takie jak te, które spowalniają podczas budowania stanu zamrożenia, są w porządku. Ale trafienie przez pociski i natychmiastowe zamrożenie, szczególnie w walce z Eramisem podczas próby użycia superzdolności, jest denerwujące. Aby uciec, musisz wcisnąć przycisk zdolności klasowej, a jeśli twoja odporność nie jest wystarczająco wysoka, często pozostajesz na tyle nisko, że możesz zostać wykończony. Przynajmniej Bungie zajęło się skargami na zamrażanie w Tyglu, chociaż nadal nie zdobędzie żadnych fanów dzięki możliwości zamrażania / spowalniania przeciwników w celu łatwego zabijania.

Destiny 2 Poza światłem - Lament

„Niektóre profity, takie jak Wellspring i Killing Wind, są fajne i pozwalają na jeszcze większą personalizację konfiguracji, ale poza najazdem nie ma zbyt wiele, za którymi warto gonić”.

Łupy to dość ciekawy temat. Egzotyczny projekt Bungie jest bardzo dobrze wykonany, z bardzo małą czkawką. Jest Egzotyczny miecz Lament, który można podkręcić, aby przebić się przez Czempionów, Elity, a nawet Ultrasów z szalonymi obrażeniami. Salvation's Grip to fajny mały granatnik Stasis, choć nie oferuje nic więcej poza tym. No Time to Explain zachowuje zdolność przywracania amunicji do magazynka za pomocą precyzyjnych trafień (ale przeciw wrogom dotkniętym zastojem) i może teraz tworzyć szczelinę czasową dla dodatkowych obrażeń. Niezależnie od tego, czy jest to nowa wyrzutnia rakiet rajdowych Eyes of Tomorrow, hełm Dawn Chorus czy rękawice Necrotic Grip, jest tu przyzwoita ilość, którą można polubić.

Jeśli chodzi o przedmioty legendarne i inne łupy, ogólny obraz jest znacznie mniej pozytywny. Premiera rozszerzenia była przesiąknięta brakiem nowych Legendarnych i nadmiarem łupów z poprzednich lat, z wyjątkiem nowego limitu mocy. Niektóre bronie i zbroje nie otrzymały nawet nowych limitów mocy i były po prostu bezużyteczne (co obecnie nadal dotyczy przedmiotów z Opuszczony i Shadowkeep). Bungie rozwiązało ten problem, usuwając Legendarne, które osiągnęły swój limit mocy w tym sezonie, przywracając jednocześnie broń Sezonu Godnego i Sezonu Przybyszów. Niektóre profity, takie jak Wellspring i Killing Wind, są fajne i pozwalają na jeszcze większą personalizację kompilacji, ale poza najazdem nie ma zbyt wiele, za którymi warto gonić.

Z drugiej strony nalot to przynajmniej fajna sprawa. Mechanika skanera, operatora i tłumika pozwala na szybkie starcia, które nagradzają koordynację bez zbytniej sztywności i mogą pomieścić wiele różnych zestawów i konfiguracji. Estetyka jest również świetna, niezależnie od tego, czy jest to nawigacja przez zamieć śnieżna na wróblach, czy włóczenie się po kosmosie, chwytając piękno Europy z orbity. I chociaż niektórzy mogą krytykować powrót konkretnego Upadłego bez domu, walki z bossami były dość dobrze wykonane.

Destiny 2 Beyond Light – Głęboka kamienna krypta

„Proces osiągania miękkiego limitu, ciągłego zdobywania cotygodniowych wyzwań i nagród dla Potężnego i Pinnacle Gear oraz zwiększania Mocy jest wciąż taki sam i wciąż grindowy”.

Nie zaszkodzi również to, że przyzwoita część broni, taka jak strzelba rajdowa, jest dobra z własnymi unikalnymi dodatkami, takimi jak Rekombinacja, w której końcowe ciosy żywiołów zwiększają obrażenia następnego strzału broni. To całkiem dobrze synchronizuje się z moim pistoletem maszynowym IKELOS, pozwalając na ogromne nagromadzenie obrażeń po usunięciu fal wrogów. Możliwość gromadzenia Łupów Podboju i wybierania różnych nagród na koniec również jest mile widzianą zmianą.

Biorąc to pod uwagę, czy warto przebijać się przez dziesiątki godzin monotonnych zadań tylko po to, by doświadczyć nalotu? Jasne, to było zabawne doświadczenie, ale nie czułem, żeby było warte całego czasu. Proces osiągania miękkiego limitu, nieustanne zdobywanie cotygodniowych wyzwań i nagród dla Potężnego i Pinnacle Gear oraz zwiększanie swojej Mocy jest nadal taki sam i wciąż grindowy. Będziesz także grindować na Rdzenie Wzmacniające, Odłamki Wznoszące i Pryzmaty Wzmacniające, wykonując te same czynności w kółko, tylko po to, aby być wystarczająco silnym, aby przeprowadzić najazd. Ponownie, byłoby to w porządku, gdyby duża część gry nie została przechowana lub Poza światłem dodał więcej niż zrobił. Ale niestety.

Istnieje długa seria „jeśli” i „jednak”, jeśli chodzi o polecanie tego rozszerzenia wszystkim oprócz najbardziej lojalnych Przeznaczenie graczy, a nawet oni mogą wzdragać się przed niektórymi z niedocenianych treści w ofercie. Jak to zawsze bywało, jeśli grasz Destiny 2 regularnie, potem doświadczam Poza światłem jest dane.

Destiny 2 Poza światłem_06

„Wiele treści wydaje się po prostu zbyt bezpieczne, wygodnie odrętwiałe w stylu opowiadania historii i grindowania w końcowej fazie gry”.

Jeśli jesteś graczem, który stracił przytomność i zastanawiasz się, czy dobrym pomysłem jest wskoczenie z powrotem, chcąc zobaczyć, czy historia rozwija się w tempie większym niż ślimaczek, może warto wstrzymać się na razie i kupić ją na wyprzedaży. To samo dotyczy nowych graczy, którym lepiej jest zagrać w podstawową grę, zanim zdecydują się na skok.

Podstawy Destiny 2 nie zmieniły się w Poza światłem. Strzelanie jest nadal satysfakcjonujące, a muzyka i kierownictwo artystyczne są całkiem niezłe. Ale większość treści wydaje się po prostu zbyt bezpieczna, wygodnie odrętwiała w stylu opowiadania historii i grindowania w końcowej fazie gry. Jest kilka jasnych punktów, ale na razie najlepiej się zastanowić Poza światłem jako kolejny początek w kolejnym roku dla Przeznaczenie, taki, który, miejmy nadzieję, zakończy się bardziej satysfakcjonującą ekspansją w przyszłym roku.

To rozszerzenie zostało zrecenzowane na PC.

Oryginalny artykuł

Rozprzestrzeniać miłość
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót do góry przycisk