Nintendo

Od redakcji: Mario nie umarł dzisiaj, ale Nintendo musi robić lepiej, aby zachować swoją historię

Z biegiem lat przekonałem się, że niewielu ludzi zachowuje swoje stare gry i konsole. Znacznie mniej pudełek i instrukcji obsługi; jeśli ktoś nadal ma NES leżący w pobliżu z kopią Super Mario Bros. 3, szanse są dobre, że nie ma ani oryginalnego opakowania, ani broszur, z którymi zostały dostarczone. Jest to jeden z powodów, dla których „uzupełnij w pudełku” aukcje sprzedawców w witrynach takich jak eBay mogą przynosić tak ogromne sumy pieniędzy. Osoby pozbawione sentymentów czasami uciekają się nawet do wyrzucenia starego oprogramowania i sprzętu do kosza, jeśli nie mogą wymyślić nic z tym wspólnego (każdy, kto kiedykolwiek pracował w GameStop, prawdopodobnie był świadkiem klientów, którzy proszą o wyrzucenie ich odrzuconych towarów do kosza) .

Wspominam o tym, aby spróbować zilustrować, jak nieuchwytne może być poznanie historii branży gier wideo. Samo trzymanie się starych gier i systemów jest dość nieregularne wśród konsumentów. Dodaj problemy z kompatybilnością, ponieważ nowe telewizory porzucają starsze wtyczki audio i wizualne, nie wspominając o korozji i niszczeniu wszystkich komponentów, i staje się jasne, że historia gier jest krucha. Im więcej czasów mija, tym trudniej jest wprowadzić współczesnych graczy do gier wideo z przeszłości bez przeskakiwania przez kilka kółek.

Nintendo ze swojej strony nie pomaga zbytnio w tej sprawie. Super Mario 3D All Stars, gra i oglądanie Super Mario oraz Super Mario Bros. 35 wszystkie przestały być na sprzedaż. Czemu? Nie mam najbardziej mglistych. Nintendo twierdzi, że ma to podkreślić, jak wyjątkowa jest ta ostatnia rocznica, ale faktyczna prawda, którą będę argumentować, jest prawdopodobnie bardziej zgodna z czymś, o czym dyskutowałem wcześniej: przemysł rozrywkowy nie chce już nic sprzedawać konsumentom, chce, aby konsumenci wynajmowali. Na zawsze. Co miesiąc, co roku płacisz za dostęp do treści, których konsument nigdy nie będzie wprost posiadał. Obejmuje to branżę gier wideo.

Pomyśl o tym. Super Mario Bros, Super Mario Bros. 2, Super Mario Bros. 3 wszystkie są podzielone na aplikację Nintendo Switch Online NES. Jedynym sposobem na granie w te gry na Nintendo Switch jest bycie aktywnym subskrybentem Nintendo Switch Online, płatnej usługi online firmy. To nie przypadek — to zgodne z projektem. Rzeczywiście, jest całkowicie jasne, że właśnie dlatego konsola wirtualna umarła wraz z Wii U i 3DS. Po co sprzedawać fanom Super Mario Bros., skoro Nintendo może zmusić ich do płacenia co miesiąc za „przywilej” do grania?

Tak więc Nintendo było zawsze zainteresowane tylko ograniczonym oknem sprzedaży dla Gwiazdy 3D ponieważ w pewnym momencie znacznie bardziej opłacalne będzie wypożyczenie tych gier przez fanów. Być może w międzyczasie zostaną podzielone i sprzedane fragmentarycznie za pośrednictwem eShopu po wyższej cenie jednostkowej. Kto powie, ale jasne jest, że proste założenie tworzenia i sprzedawania gry odchodzi na dalszy plan wszędzie tam, gdzie istnieje możliwość przywiązania próżni do portfeli konsumentów.

Netflix, Disney Plus, Hulu, Apple Music, Amazon Prime i niezliczone inne płatne usługi żyją tym marzeniem. Spraw, aby ludzie płacili wieczystą opłatę za dostęp do treści, wygłupiaj się tak, jakby konsumenci wyświadczali przysługę, maskując kontrolę korporacyjną jako „wygodę” i machaj „bogactwem” dostępnych opcji treści prosto w twarz, aby wyglądało to na naprawdę nie ma mowy o podpisaniu się na przerywanej linii. „Spójrz na wszystkie gry, które dostaję! A to tylko [tu wstaw pozorne grosze] miesiąc!”

Z wyjątkiem tego, co jest płacone miesięcznie, sumuje się. A kolekcją zarządza właściciel treści, a nie użytkownik. Każde działanie użytkownika w serwisie jest monitorowane, analizowane, a następnie wykorzystywane. Apple to robi. Amazon to robi. Nintendo też to robi. W miarę upływu czasu uczenie konsumentów, by myśleli o posiadanym przez firmę katalogu gier jako o czymś, do którego można uzyskać dostęp, ale którego nigdy nie posiada, wydaje się być filarem strategii fiskalnej Nintendo. Jasne, nowsze rzeczy to jedno, ale klasyka, cóż, jeśli ludzie domagają się Super Mario Bros 35 lat później z pewnością będą to robić za dziesięć, dwadzieścia, a nawet trzydzieści lat.

Co nie jest złe! Gry takie jak Super Mario Bros nie są kochane bez powodu. Istnieją jednak czynniki poza czystą przyjemnością, które sprawiają, że zachowanie i dostępność takiej gry są tak integralne. Fakt jest taki Super Mario Bros w szczególności wiele wczesnych katalogów Nintendo to jedne z najważniejszych elementów konstrukcyjnych całej branży. Oznaczający, Super Mario Bros to gra wideo o znaczeniu historycznym. To coś, z czego współcześni projektanci gier wciąż się uczą. Jednak wraz z upływem lat Nintendo znajduje nowe sposoby na utrudnienie, a nie łatwiejsze granie.

Ponieważ wiele gier Mario zostało dziś odebranych konsumentom, jest to otrzeźwiające przypomnienie, że ta rozrywka związana z grami wideo dotyczy zarówno biznesu, jak i sztuki. Niestety, podczas gdy inne media rozrywki i sztuki znalazły różne sposoby na zachowanie swojej historii dla współczesnych fanów i twórców, branża gier wideo uparcie nadal albo ignoruje całe połacie swojej przeszłości, albo agresywnie ją monetyzuje, nie martwiąc się o nic więcej niż wszechmocny dolar. Nie mówię, że ktoś jest winien Super Mario Bros lub jakakolwiek inna gra Nintendo, ale myślę, że obecna dychotomia między konsumentami a tym deweloperem/wydawcą pozostawia wiele do życzenia. Zrób lepiej, Nintendo.

Post Od redakcji: Mario nie umarł dzisiaj, ale Nintendo musi robić lepiej, aby zachować swoją historię pojawiła się najpierw na Nintendojo.

Oryginalny artykuł

Rozprzestrzeniać miłość
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót do góry przycisk