Aktualności

Mass Effect 4 Story – w jakim kierunku może pójść?

Mass Effect 4 Story – w jakim kierunku może pójść?

Tak długo jak to było w pobliżu Mass Effect zawsze celował w opowiadaniu historii. Oryginalna trylogia miała swoje wzloty i upadki pod koniec, a niektóre wątki fabuły nie zostały zbyt dobrze rozwiązane, ale były to niewielkie uchybienia w porównaniu do wszystkich innych jej osiągnięć narracyjnych. Tymczasem nawet gra tak głęboko wadliwa jak Mass Effect: Andromeda miał doskonałą historię do opowiedzenia i chociaż brak zapadających w pamięć postaci lub szokująco niska liczba nowych ras obcych był rozczarowujący, bardzo dobrze wykorzystał swoje główne założenie, aby wymyślić naprawdę wciągające tajemnice.

Nic więc dziwnego, że istnieje już wiele spekulacji na temat tego, jaki kierunek narracji Mass Effect 4 – lub jakkolwiek BioWare zdecyduje się nazwać następną grę z serii – zajmie. Nie trzeba dodawać, oczywiście, że gra jest lat z dala i biorąc pod uwagę, jak bardzo mało o tym wiemy w tej chwili, jest tak wiele rzeczy, które są całkowicie w powietrzu. Ale już teraz możemy kilka uzasadnionych domysłów na podstawie tego, co zostało pokazane i na podstawie tego, co wydarzyło się w poprzednich grach.

Jeśli nadążałeś Mass Effect wiadomości i dyskusje, być może znasz już niektóre z najpopularniejszych teorii na temat następnej gry z serii. Jednym z nich jest to, że odbędzie się to kilka wieków po wydarzeniach z oryginalnej trylogii. Z krótkiego, ale pełnego zwiastuna gry można śmiało założyć, że w następnej grze wrócimy na Drogę Mleczną, a to rodzi kilka interesujących pytań, zwłaszcza że BioWare ma bardzo mocno sugerowane że gra połączy ze sobą historie Drogi Mlecznej i galaktyki Andromedy (my zrobił zobaczyć obie galaktyki również w tym zwiastunie).

Oczywiście jedynym możliwym sposobem na to jest przeskok czasu. Jasne, Inicjatywa Andromeda opuściła naszą galaktykę między wydarzeniami z Mass Effect 2 i 3, ale dotarł do celu dopiero sześćset lat później. Więc jeśli Mass Effect 4 rzeczywiście dąży do zbieżności dwóch wątków fabularnych, jest zrozumiałe, że Droga Mleczna musi nadrobić zaległości, chronologicznie, co oznacza, że ​​przeskok w czasie jest naprawdę konieczny. Szczerze mówiąc, miałoby to również sens dla BioWare. Nie tylko byłoby interesujące zobaczyć stan galaktyki tak długo po oryginalnej trylogii, ale także pomogłoby grze uzyskać wystarczający dystans od tego, co wydarzyło się wcześniej, aby nie czuła się zobowiązana do każdej decyzji podjętej w trylogii i daj jej trochę kreatywnego oddechu.

To powiedziawszy, jedna decyzja, że ​​to zrobi mieć przestrzeganie jest zakończeniem Mass Effect 3. Przez długi czas BioWare niechętnie nazywało którekolwiek z zakończeń gry jako zakończeniem kanonicznym i było to coś, co sprytnie ominęło, tworząc Mass Effect: Andromeda sequel, który wystartował wcześniej ME3, ale potem przeskoczył kilka stuleci do przodu w zupełnie innej galaktyce, gdzie nie było sposobu, aby być całkowicie pewnym, co wydarzyło się w domu. Ale Mass Effect 4 sprowadza nas z powrotem do Drogi Mlecznej i jest osadzony w oryginalnej trylogii, co oznacza, że ​​będzie musiał wybrać zakończenie kanonu dla Mass Effect 3.

I rzeczywiście, zwiastun wydaje się mocno sugerować, że zakończenie Destroy jest tym, z którym poszło BioWare. Jest kilka rzeczy, które na to wskazują. Na początek w zwiastunie widzimy Liarę, która wygląda na znacznie starszą (asari żyją setki, a nawet tysiące lat, więc ma sens, że Liara nadal będzie w pobliżu, nawet po potencjalnym przeskoku czasu). Ale poza tym jej wygląd fizyczny nie zmienił się drastycznie. Nadal jest organiczną formą życia, którą była w oryginalnej trylogii, a nie połączeniem życia syntetycznego i organicznego, co oznacza, że ​​prawdopodobnie możemy bezpiecznie wykluczyć zakończenie Syntezy.

Tymczasem w zwiastunie był również ten martwy Żniwiarz i chociaż istnieje wiele sposobów, w jakie mógł umrzeć, wydaje się sugerować, że zakończenie Destroy jest kanonem. Co oczywiście rodziłoby pewne pytania – zakończenie Destroy zabija wszystkich Żniwiarzy, ale, cóż, niszczy również wszystkie inne syntetyczne formy życia w galaktyce, w tym wszystkie gethy, wszelkie sztuczne inteligencje (w tym EDI) , a nawet Shepard, który oczywiście jest częściowo syntetyczny, dzięki Projektowi Łazarz, który wskrzesił go z martwych w Mass Effect 2. Tymczasem, w przeciwieństwie do zakończeń Kontroli i Syntezy, Żniwiarzy również nie ma w pobliżu, aby pomóc ocalałym naprawić galaktykę, co oznacza, że ​​kluczowe struktury międzygalaktyczne, takie jak Cytadela i przekaźniki masy, są albo całkowicie zniszczone, albo przynajmniej nie działają.

Więc co się dzieje z tym wszystkim w Mass Effect 4 po przeskoku czasu? Czy przekaźniki masy zostały już naprawione? Czy sztuczna inteligencja znów zaczęła podnosić głowę? Jak odbywa się lot kosmiczny i przemierzanie galaktyki, jeśli masa się zmienia? nie są pracujący? Możliwe więc, że zakończenie Control jest kanoniczne, ale w zwiastunie jest coś, co sugeruje, że być może tak nie jest.

Mass Effect 4

Tym czymś jest kawałek zbroi N7, który Liara podnosi, patrzy i uśmiecha się. Implikacja tutaj jest bardzo jasna – ten kawałek zbroi należy do Sheparda, co oznacza, że ​​Liara może próbować przywrócić je w jakiś sposób, kształt lub formę. Shepard poświęca się we wszystkich Mass Effect 3 zakończenia, ale z wystarczająco wysokim wynikiem siły militarnej, zakończenie Destroy ma tę jedną scenę, która sugeruje, że być może przeżyli. Oczywiście jest bardzo mało prawdopodobne, że Shepard nadal żyje w Mass Effect 4 jeśli rzeczywiście nastąpi przeskok czasu – w końcu Shepard jest człowiekiem, a nie asari – ale być może Liara szukałaby innych sposobów na sprowadzenie ich z powrotem. Może jako sztuczna inteligencja? To na pewno możliwość.

Jedno wielkie pytanie, o którym wszyscy mamy Mass Effect 4 to jest prawie niemożliwe, aby konkretnie odpowiedzieć w tej chwili, kim będą główni antagoniści? Możemy przynajmniej śmiało powiedzieć, że Żniwiarze nie są ponownie złoczyńcami – bez względu na to, które zakończenie zostanie wybrane jako kanon, nie stanowią już zagrożenia dla galaktyki w taki czy inny sposób. Więc kim są następne wielkie zło? Biorąc pod uwagę, że galaktyka Andromedy nie zostanie zignorowana w Mass Effect 4 historia, możliwe, że kettowie i Plaga dotarli do Drogi Mlecznej, chociaż w zwiastunie nie było na to żadnych wskazówek. Poza tym myślę, że BioWare chciałoby oderwać się od tej historii w tej kontynuacji, przynajmniej na tyle, na ile to możliwe, bez całkowitego ignorowania tego. Mass Effect 3 Lewiatan DLC ujawniło, że Lewiatany, twórcy Żniwiarzy, wciąż żyją i dobrze się tam bawią, a przerażająca rasa nadal postrzega siebie jako dominującą formę życia w galaktyce – więc być może powrócą do niej, aby odzyskać to, co według nich należy do nich? Z pewnością byłaby to ciekawa groźba, to na pewno.

Tak czy inaczej, w następnym jest potencjał na wiele naprawdę interesujących materiałów narracyjnych Mass Effect. Opierając się na tym, co do tej pory trochę dokuczało BioWare na temat gry, sequel otwiera się na fascynujące możliwości, które z pewnością są powodem podniecenia dla fanów serii. Znowu, biorąc pod uwagę, jak daleko w tym momencie jest gra, prawdopodobnie przez co najmniej kilka lat nie otrzymamy żadnych konkretnych informacji o tym, czego możemy się spodziewać po tej historii. Ale jeśli BioWare tego nie zepsuje, Mass Effect 4 może skończyć się robieniem naprawdę niesamowitych rzeczy ze swoją historią.

Oryginalny artykuł

Rozprzestrzeniać miłość
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót do góry przycisk