PRZEGLĄD

Gry konsolowe nigdy nie staną się mainstreamem ze względu na kontrolery – funkcja czytelnika

49747213301 A325d28943 K E95a 8983388

Czy dlatego coraz więcej osób nie gra na konsolach? (Zdjęcie: Sony)

Czytelnik sugeruje, że złożoność współczesnych gier i kontrolerów do gamepadów uniemożliwia rozwój rynku konsol.

Ten rok z pewnością był dla nas dziwny gier wideo ale jedną z rzeczy, które wydały mi się interesujące, jest to, że pomimo pozornej dużej przepaści między Microsoftem a Sony, obaj powiedzieli dokładnie to samo. Obaj nagle zaczęli jednocześnie mówić o grach wieloformatowych (nawet jeśli nie jest jasne, czy mieli na myśli to samo), a obaj nagle również martwiąc się wzrostem – mimo że nigdy wcześniej nie wspominałem o tym jako o problemie.

O ile mi wiadomo, nigdy się nie wyjaśnili, ale przypuszczam, że mówią o tym, że liczba osób posiadających konsole nigdy tak naprawdę nie rosła z każdym pokoleniem. Najlepiej sprzedającą się konsolą nadal pozostaje PlayStation 2 i być może nigdy nie zostanie pobity, co sugeruje, że w dużej mierze ci sami ludzie lub ten sam rodzaj ludzi kupują konsole w każdym pokoleniu, ale nigdy nikt inny.

Biorąc pod uwagę, że PlayStation 2 powstało dwie dekady temu, nie jestem pewien, dlaczego nagle stało się to sprawą pilną, ale nie sądzę, że długoterminowe planowanie jest mocną stroną wielu firm zajmujących się grami. W każdym razie ich starannie przemyślany plan, nad którym najwyraźniej pracowali od kilku miesięcy, zakłada *sprawdzanie notatek* zaprzestanie tworzenia gier konsolowych i zamiast tego skupienie się na usługach na żywo i śmieciowych grach mobilnych. Brzmi jak ruch na poziomie mózgu galaktyki. Mogliby też sprawdzić, dlaczego coraz więcej osób nie kupuje konsol.

Odpowiedź jest moim zdaniem oczywista, ale większość graczy niechętnie przyznaje się do niej: zwykli ludzie nie rozumieją, jak korzystać z nowoczesnych kontrolerów i nie szczególnie chcą się uczyć. Każdy z nas spotkał się kiedyś z sytuacją, gdy partner, rodzic, przyjaciel lub nawet młodszy krewny zainteresował się grą i poprosił o zagranie w nią. Zwykle jest to coś, czego od razu żałują, patrząc z przerażeniem na wszystkie przyciski i dwa drążki analogowe.

O ile od razu się nie poddadzą, to najbardziej zmagają się z drugą gałką analogową i sterowaniem aparatem, co zawsze wydaje im się pojęciem zupełnie obcym i pozbawionym sensu. Myślę, że dzieje się tak dlatego, że nie tylko odwraca to ich uwagę, ale także dlatego, że kontrolowanie kamery nie jest zabawne, a jednocześnie stanowi istotną część gry, której nie mogą zignorować.

Istnieją również inne oczywiste problemy, takie jak czas, jakiego wymaga wiele gier wideo, niezależnie od tego, czy jest to ponad 60-godzinna gra dla jednego gracza, czy gra dla wielu graczy, która wymaga codziennego logowania. Dla większości ludzi, którzy z rozrzewnieniem pamiętają grę w Tekkena 3 – i to wszystko – jest to absurdalne pytanie, na które nie mogą się zgodzić.

Do tego dochodzi ogólna złożoność i zaangażowanie współczesnych gier, która opiera się na dziesięcioleciach dodawania coraz większej liczby funkcji do gier, co wydaje się normalne dla większości graczy, ale całkowicie nieprzeniknione dla wszystkich innych. Gram w gry od 30 lat, a mimo to Baldur's Gate 3 na PlayStation 5 wprawiał mnie w zakłopotanie przez wiele dni, zanim powoli zrozumiałem. Było warto, ale w końcu się poddałem i zacząłem od nowa, gdy już zrozumiałem, jak wszystko działa. Większość ludzi nie tak wyobraża sobie dobrą zabawę.

Problem w tym, że nie wiem, jak rozwiązać którykolwiek z tych problemów bez pójścia drogą Wii i stworzenia głupiego kontrolera i gier, ale nawet ten urok wydawał się trwać tylko kilka lat, zanim ludzie stracili zainteresowanie.

Myślę, że można śmiało powiedzieć, że gry wideo na konsole są i zawsze będą przedmiotem niszowego zainteresowania. Miliony chętnie grają kilka minut w Candy Crush w autobusie do domu, a dzieci korzystają z Minecrafta i Robloxa (a później GTA Online i Call Of Duty) jako internetowego centrum społecznościowego, ale to zupełnie co innego niż zasiadanie do grania w Final Fantasy czy cokolwiek innego.

Oczywiście możliwe jest tworzenie prostszych gier, ale myślę, że jedynym sposobem rozwiązania problemu z konsolą jest wprowadzenie kontroli umysłu jako legalnej i niezawodnej opcji. Może to brzmieć jak science fiction, ale jest już dość powszechne, ponieważ GC opublikowało ostatnio artykuły na ten temat pierwszy facet, który ma Neuralink i ktoś grając w Elden Ring i Halo wyłącznie umysłem.

To w zasadzie tylko demonstracje technologii, ale gdy wszyscy będą mogli z nich korzystać w każdej grze, być może gry na konsolach zaczną zdobywać coraz większą liczbę odbiorców. Jeśli w międzyczasie wydawcy tego nie zrujnowali, a prawdopodobnie to zrobią.

Przez czytelnika Trepsils

Rozprzestrzeniać miłość
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót do góry przycisk