PRZEGLĄD

Recenzja Call of Duty: Vanguard – Dropping The Hammer

Recenzja Call of Duty: Vanguard

W zeszłym roku, Call of Duty: Zimna wojna zaczęło się trochę ciężko, w dużej mierze dzięki zespołom programistycznym, które dostosowują się do pandemii. Po prostu wydawało się to trochę niekompletne i odrobinę pospieszyło. Jednak po kilku aktualizacjach i łatkach Zimna Wojna szybko nabrała rozpędu i stała się doświadczeniem, w które grałem przez cały rok.

Tym razem Sledgehammer Games jeździ autobusem bez Glen Schofield i Michael Condrey, współzałożyciele i byli szefowie studiów. Ich odejście wzbudziło pewne obawy, ponieważ byli twarzą Sledgehammera od tylu lat. Jednak pomimo straty i wagi niekończącej się pandemii, zespoły programistyczne skutecznie dostosowały się jako Awangarda czuje się jak kompletne doświadczenie Call of Duty. To nie jest coś, co mógłbym powiedzieć w zeszłym roku.

Awangarda

Jasne, pozostaje to na wskroś doświadczeniem Call of Duty. Każdy, kto kiedykolwiek spędził czas z franczyzą, poczuje się jak w domu. Powracają przyciski przystawki przy 60 klatkach na sekundę i tak jak co inne Call of Duty przed Vanguard jest niezwykle łatwy do opanowania, ale równie trudny do opanowania.

To ogromna ilość treści, która obejmuje oszałamiającą wizualnie jazdę kolejką górską dla jednego gracza, świeże wrażenia z zombie z nowymi zmarszczkami dodanymi do miksu i głęboką ofertę dla wielu graczy, która sprawi, że gracze będą szlifować te sezonowe karnety bitewne przez cały rok. Dostajesz mnóstwo zawartości po wyjęciu z pudełka, a wkrótce pojawi się więcej zawartości, gdy przepustka bojowa sezonu pierwszego zostanie zwolniona.

Zrelaksuj się w The Nades, Bro

To doskonały stosunek jakości do ceny, ale Awangarda nie wymyśla koła na nowo. Pod wieloma względami Activision zachowuje się bezpiecznie dzięki swojej serii wartej miliardy dolarów, czego dowodem jest tryb wieloosobowy (MP).

Podczas gdy MP ledwo poruszyło igłę, jeśli chodzi o pchanie franczyzy do przodu, tym razem nie brakuje treści. W rzeczywistości podczas startu otrzymujesz 20 map. To bezprecedensowe. Nie przypominam sobie czasu, kiedy franczyza wypuściła tak wiele map w momencie premiery.

wezwanie do służby awangarda 2 awangarda 3

Podejmując motyw Vanguard's World War 2, tryb dla wielu graczy jest bardzo podobny do Call of Duty: WW2 buty w stylu gry na ziemi. Czuje się bardzo „mięsisty” i uziemiony. Ruch gracza nie jest tak szybki jak w zimnej wojnie. Przeładowanie broni jest bardzo celowe i powolne. Jednak celem jest jak najszybsze wprowadzenie gracza do walki. Chociaż jest to świetne do zbierania dużej liczby zabójstw, ja też umarłem, dużo…

Same mapy wyglądają fantastycznie. Poziom szczegółowości i designu, który wszedł na każdy poziom, jest imponujący. Na wielu mapach występuje poziom wertykalności, który dodaje warstwę strategii. Nie wspominając, że mapy zawierają elementy możliwe do zniszczenia. Możesz wysadzić w powietrze ściany, drzwi i inne drewniane obszary, tworząc nowe ścieżki i pola widzenia. Zauważyłem, że ciągle muszę taktownie dostosowywać się w locie. Wszystkie 16 podstawowych map 6 na 6 i 4 mapy na Wzgórza Czempionów zawierają elementy, które można zniszczyć, dzięki czemu za każdym razem, gdy do nich wskoczysz, mapy wydają się nowym doświadczeniem.

Champion Hill to najbardziej ambitny nowy tryb, będący rozszerzeniem Strzelaniny. Zawiera serię meczów head-to-head w stylu turniejowym. Możesz grać solo (1v1) lub w duetach (2v2) i trio (3v3). Walka toczy się na arenie składającej się z czterech map, które stanowią ostatnią drużynę. Mecze są intensywne, krótkie i niesamowicie satysfakcjonujące, gdy Twoja drużyna jest na szczycie. Czy się utrzyma i stanie się ostoją franczyzy? Czas pokaże, ale z pewnością zmierza we właściwym kierunku.

Patrol jest nowym dodatkiem do tych podstawowych trybów COD MP i ma ogromny potencjał. Pomyśl o tym jako o twardym punkcie, ale strefa jest zawsze w ruchu. Utrzymanie przy życiu jest trudne, ponieważ twoja drużyna stara się iść dalej, będąc wysadzana z każdej strony. Robi się trochę za dużo, gdy wszyscy spamują strefę granatami. Czy mi się to podobało? Jako miła zmiana tempa, tak, ale nie jestem przekonany, że stanie się to podstawowym elementem COD, takim jak Domination lub Kill Confirmed. Niemniej jednak czapki z głów dla zespołu programistów za próbę wprowadzenia do miksu nowego trybu.

Przesyłka Sh!t Pokaż

Nic dziwnego, że małe mapy, takie jak Shipment i Nuke Town, są ogromnym hitem wśród fanów. Tryb Blitz ma na celu zaspokojenie apetytu tych maniaków, którzy uwielbiają zdobywać wysoką liczbę zabójstw i raz po raz umierać. Tryb Blitz jest dokładnie taki, jak się wydaje. Bitwa totalna, która może toczyć się w trybie 6v6 lub 24v24, gdzie mapy są mniejsze, a liczba zabójstw jest wysoka. Jest intensywny i będzie świetnym sposobem na podniesienie poziomu XP, a bitwa mija w mgnieniu oka.

Awangarda

Równie imponująca jest ilość uzbrojenia w zestawie. Vanguard zawiera 38 broni od samego początku, a każda z nich ma niepowtarzalny smak dodatków. Niektóre bronie mają swoje własne specyficzne dodatki. W przypadku tych załączników nie ma żadnego narzędzia do wycinania ciasteczek. Ilość elementów do odblokowania i personalizacji jest oszałamiająca. Nie wspominając o tym, że wszyscy operatorzy mają swoją własną historię, z dołączoną scenką przerywnikową.

Po premierze ludzie mogą spodziewać się wysyłki w połowie listopada i do końca roku będą mogli grać na 24 mapach.

Tryb Zombie powraca i tym razem wydaje się bardziej inkluzywny. Zazwyczaj nie spędzam dużo czasu na graniu w zombie, ale rozumiem również, że ma ogromną rzeszę fanów, która pochłania setki godzin. Ten tryb zombie powinien zadowolić zarówno nowych, jak i obecnych fanów. I tak, po raz kolejny twój postęp przenosi się z trybu MP do trybu Zombie, co jest fantastyczne.

Akcja toczy się również w czasie II wojny światowej, ale ma również związek z trybem zombie z Zimnej Wojny. Vanguard's Zombies bierze twój tradycyjny tryb zombie i łączy go z trybem Cold War's Outbreak, tworząc wrażenia, które nigdy się nie nudzą i tym razem są bardziej skoncentrowane.

Po wybraniu umiejętności i załadowaniu zombie umieszczają cię na mapie Stalingrad, gdzie otrzymujesz szereg celów związanych z podróżowaniem przez śmiercionośne portale. Te portale (które są znacznie szybsze niż długie portale Outbreak) przenoszą cię w inne miejsca, w których możesz wykonać różne cele. Pomysł polega na tym, że wykonasz te cele i wrócisz do Stalingradu, gdzie możesz złapać każde dostępne ulepszenie.

Dłonie są spocone

Uwielbiałem każdą minutę i nie jestem nawet facetem od zombie. Podobały mi się różne cele, ponieważ wydawało mi się, że mam cel, w którym w poprzednich latach chodziło o koszenie hord nieumarłych i po prostu przetrwanie. Jest to z pewnością jedno z najlepszych doświadczeń z zombie, w jakie grałem do tej pory i pozostaje tak samo karzące jak zawsze. Jeśli podobały Ci się poprzednie gry o zombie Call of Duty, nie ma wątpliwości, że spodoba ci się to, co jest tutaj oferowane.

Kampania dla jednego gracza jest dokładnie tym, czego się spodziewałem, ale na pewno jest ładna. To powiedziawszy, kampania zawiera ciekawe postacie, mnóstwo akcji i kilka makabrycznych momentów. Naocznie; jednak wygląda niesamowicie. Wszystko, od kinowych, fotorealistycznych scen przerywnikowych po szczegóły animacji twarzy, kampania dla jednego gracza Vanguard jest techniczną wizytówką PS5.

Sama historia jest przyzwoita, ponieważ doświadczasz różnych bitew II wojny światowej poprzez niezliczone historie wielonarodowych bohaterów, którzy utworzyli Task Force One. Wszyscy główni bohaterowie mają własną historię i unikalne umiejętności. To w większości przewidywalna sprawa, ale nie możesz nie kibicować obsadzie interesujących postaci. Jest wiele niespodzianek, których nie zdradzę, ale kampania dla jednego gracza zapewnia graczowi miłą, małą przerwę od konkurencyjnej akcji MP i możesz to zrobić w deszczowe popołudnie.

Awangarda

Vanguard nie odbiega zbytnio od klasycznej formuły Call of Duty, której oczekujemy od serii przez ostatnie kilka lat. Pod wieloma względami jest trochę bardziej podobny. To powiedziawszy, Call of Duty: Vanguard to niesamowicie solidny pakiet oferujący mnóstwo treści za grosze. Tryb Zombie jest o wiele przyjemniejszy i bardziej zróżnicowany, kampania dla jednego gracza jest wizualnie oszałamiająca, a mapy 20 MP w dniu premiery to nie ma co kichać. Jeśli ominąłeś Call of Duty w ciągu ostatnich kilku lat, być może nadszedł czas, aby wrócić.

***Kod PS5 został dostarczony przez wydawcę***

Post Recenzja Call of Duty: Vanguard – Dropping The Hammer pojawiła się najpierw na COGpodłączony.

Oryginalny artykuł

Rozprzestrzeniać miłość
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót do góry przycisk